Dzis tylko 1 zdjecie aniołków,które zabrał klient/zdjecie nocne na fotelu więc jak zwykle kiepskie
Pani przedszkolanka pomaga dziecku założyć wysokie, zimowe butki. Szarpie się, męczy, ciągnie...- No, weszły!Spocona siedzi na podłodze, dziecko mówi:- Ale mam buciki odwrotnie...Pani patrzy, faktycznie! No to je ściągają, mordują się, sapią... Uuuf, zeszły! Wciągają je znowu, sapią, ciągną, ale nie chcą wejść.....Uuuf, weszły!Pani siedzi, dyszy a dziecko mówi:- Ale to nie moje buciki....Pani niebezpiecznie zwężyły się oczy. Odczekała i znowu szarpie się z butami... Zeszły!Na to dziecko :-...bo to są buciki mojego brata ale mama kazała mi je nosić.Pani zacisnęła ręce mocno na szafce, odczekała, aż przestaną jej się trząść, i znowu pomaga dziecku wciągnąć buty. Wciągają, wciągają..... weszły!.- No dobrze - mówi wykończona pani - a gdzie masz rękawiczki?- W bucikach
Rękodzieło to praca rąk, nie masówka i tak samo patrze na zdjęcia prac. Ważne co jest na zdjęciu a nie jakość jego ;-)) A dowcip... uśmiałam się do łez ;-))Świetny ;-))
OdpowiedzUsuńZdjęcie może kiepskie, ale aniołki cudowne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Aniołki cudowne!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHa ha ha :) Niezły dowcip :D
OdpowiedzUsuńPiękne aniołeczki, cudna dekoracja na choinkę :))
OdpowiedzUsuńŚliczne aniołeczki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam